Logo Śląskiego laboratorium pedagogiki teatru

 

W sobotę odbyło się pierwsze spotkanie z cyklu Śląskie laboratorium pedagogiki teatru – pt. "Aktor – lalkarz". Na pierwszy ogień poszły lalki, jako że szkolenie prowadził pan Marcin Kozłowski, człowiek teatru, klaun, terapeuta, lalkarz, scenograf i muzykant. Poligonem jego pracy są domy kultury, biblioteki, parki i ulice, gdyż w czasie ponad dwudziestu lat pracy zdarzyło mu się pracować zarówno z profesjonalistami, jak amatorami, a jego zespoły teatralne tworzą zarówno dzieci jak i dorośli, studenci i emeryci, pełno i niepełnosprawni z różnego typu dysfunkcjami. Sporo więc mowy było o specyfice tworzenia przedstawień z tymi grupami, o tworzeniu lalek od małych pacynek po lalki wzrostu człowieka, tych poruszanych sznureczkami, jak i sycylijskich uruchamianych poprzez manipulację specjalnymi hakami, do których są przytwierdzone. Były lalki pełen gracji i elegancji i te mocno demoniczne. Były lalki zrobione kilka miesięcy temu, jak i te które... były starsze od najmłodszej uczestniczki zajęć. Sprawdzaliśmy jak nam leżą w ręku, jak i to jak wyglądamy w maskach, w których też wchodzimy niejako w skórę lalki. Mówiliśmy o sekretach ich konstruowania, a jeszcze więcej o tym, co zrobić by przerwały... bardzo intensywne, objawiające się dużym turbulencjami zainteresowanie dziecka.

Uczestnicy przekonali się, że tworzenie nawet małych form teatralnych (a może dlatego) nie jest wcale takie łatwe. Fabuła musi być bardzo skondensowana, a przecież powinna zawierać wszystko, co znamy z antycznej tragedii: zawiązanie akcji, akcję, napięcie, punkt kulminacyjny i przemawiający do widza finał. Okazało się też, że trudno na tyle dynamicznie animować lalkę, by choć w części odzwierciedlała emocje malujące się na twarzach samych animujących. Poza tym sposób animacji lalek musi jednak zawierać zasady jakimi kierują się aktorzy "ludzcy": nie mogą stawać tyłem do widowni i muszą być widoczni na scenie. Uczestnicy warsztatów podkreślali, że po takim osobistym doświadczeniu ostrożniej będą szafować słowami: "to łatwe" i będą bardziej uważni na to, czego wymagają od swoich podopiecznych. Warsztat z lalek zapoczątkował cykl warsztatów teatralnych, które mam nadzieję, będą się odbywały w podobnie miłej zabawowej, ale mocno merytorycznej atmosferze.

Zreferowała Beata Cielecka

 

Zapisz się na pozostałe części...

 

Opublikowano 17 października 2016
Zarchiwizowano 30 grudnia 2016
Wróć