Katarzyna Drzewiecka-Tymkiewicz

nauczyciel-konsultant

e-mail:

na zdjęciu Katarzyna Drzewiecka-Tymkiewicz

Zawieszenie zajęć w szkołach postawiło wielu z nas w sytuacji niełatwej, całkowicie dla nas nowej. Jesteśmy w tej sytuacji wszyscy: nauczyciele, uczniowie i ich rodzice. Nauczyciele, którzy do tej pory najczęściej nie nauczali zdalnie, rodzice, którzy próbują jakoś ogarnąć edukację swoich dzieci tym nowym sposobem, często równocześnie wykonując w domu zdalnie swoją pracę, uczniowie, którzy często teraz robią znacznie więcej niż kiedykolwiek. Do tego trudności organizacyjne (chaos, hałas, nadmiar obowiązków), techniczne i interpersonalne. To rzeczywistość niełatwa.

Praca zdalna to chyba w ostatnich dniach najczęściej odmieniane przez przypadki słowa (zaraz po słowach epidemia i kwarantanna). Zdalne nauczanie to już wyższa szkoła jazdy. Jak w tym wszystkim zmotywować swoich uczniów do pracy a nie doprowadzić do frustracji i zniechęcenia? Stosując kilka zasad, które sprawdzają się w nauczaniu w tradycyjnych warunkach.

Zbuduj relację. Trudno mówić o nauczaniu i motywowaniu bez relacji, bez kontaktu człowieka z człowiekiem. Dlatego bardzo ważne jest, abyśmy prowadząc nauczanie zdalne spróbowali stworzyć namiastkę relacji. Zapytaj uczniów czy rodziców o potrzeby, o możliwości (również te organizacyjne i techniczne), lęki i obawy. Nawet jeśli zgłaszane potrzeby będą bardzo rozbieżne i na pewno nie wszystkie uda się zaspokoić, to sprawi, że człowiek (dziecko, dorosły) w kontakcie z Tobą poczuje się ważny, traktowany podmiotowo.

Nie mniej ważne dla budowania relacji jest poznanie indywidualnych motywacji uczniów oraz ich pasji i zainteresowań ale też dzielenie się własnymi pasjami. Może zamiast kolejnej porcji zadań do rozwiązania pokażesz swoim uczniom za pośrednictwem social mediów jak twórczo spędzasz czas, jak rozwijasz pasje?

Angażuj we wspólne wyznaczanie celów. Spróbuj planować działania edukacyjne razem z uczniami i ich rodzicami. Wspólnie formułować cele. To sprzyja budowaniu motywacji wewnętrznej. Oceniaj na bieżąco możliwości uczniów ale i własne. Bądź elastyczny. Razem analizujcie proces (zarówno sukcesy jak i porażki).

Bazuj na tym co uczniowie już znają. Poświęć czas szkolnej kwarantanny na powtarzanie, usystematyzowanie i utrwalanie. Sytuacja obecnie jest już i tak trudna więc dodawanie uczniom i ich rodzicom dodatkowych lęków związanych z poznawaniem nowego materiału niczemu dobremu nie posłuży.

Segmentuj wysiłek. Planuj z wyprzedzeniem, informuj o tym co zaplanowałeś na najbliższe dwa tygodnie. Dzielcie zadania na etapy i oceniaj na bieżąco razem z uczniami co udało się zrobić. W razie potrzeby modyfikuj ilość zadań albo sposób pracy.

Bądź bliżej świata. Niech teraz tym bardziej to, czego uczniowie się uczą, nad czym pracują, będzie blisko ich życia. To spowoduje, że lepiej zrozumieją czego i po co się uczą. Wykorzystajcie ten czas na poruszanie ważnych tematów, dyskusje i wspólne rozwiązywanie problemów. Nie unikaj tematów bieżących. Uczniowie chcą z nami rozmawiać.

Zaskakuj swoich uczniów. Bądź twórczy. Zaskakuj ale nie tempem pracy, ilością zadań ale np. nieoczywistym pytaniem, ciekawym tematem, zdjęciem, które sprowokuje dyskusję.

Zachęcaj do pracy w parach, grupach. Nasi uczniowie stale są online. Nie muszą wychodzić z domu żeby się spotkać i zrobić coś razem. Daj grupie problem do rozwiązania i razem dyskutujcie o efektach.

Mów o swoich emocjach. Dziel się swoimi obawami. To czyni cię w oczach twoich uczniów człowiekiem. Przyznawaj się do niewiedzy czy braku umiejętności. To nie wstyd przyznać się, że dopiero uczysz się być online i dla ciebie też sytuacja, w której się znaleźliśmy jest całkowicie nowa.

I na koniec... bądź wyrozumiały nie tylko dla swoich uczniów ale i dla siebie.

 

Katarzyna Drzewiecka-Tymkiewicz

Opublikowano 23 marca 2020
Wróć