22 maja 2015 r. w Kolegium Nauczycielskim w Bytomiu odbyła się bezpłatna konferencja dla dyrektorów szkół i placówek oświatowych, zatytułowana: "Kilka ważnych spraw w zarządzaniu szkołą". Uczestników powitała Bożena Bucka, dyrektor Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego Metis w Katowicach. Podczas spotkania omówione zostały trzy istotne tematy: ochrona i zarządzanie danymi osobowymi a kompetencje dyrektora szkoły, style zarządzania organizacją i zasady sprawnej komunikacji i promocji w internecie z punktu widzenia dyrektora. Gośćmi konferencji byli: Tomasz Idczak – Administrator Bezpieczeństwa Informacji Urzędu Marszałkowskiego (ABI), prof. dr hab. Kazimierz Jaremczuk i dr Maria Buszman-Witańska. Prezentacja dr Buszman-Witańskiej przybliżyła przypadek dyrektora jednej z łódzkich szkół, który dzięki pomysłowemu wykorzystaniu mediów społecznościowych (Facebook) wprowadził nową jakość nie tylko do promowania szkoły, ale też do zarządzania i komunikacji. Prof. Jaremczuk podkreślał jak ważne jest to, by pedagog wykształcał w uczniach umiejętność dialogu, i że istotniejsze jest wyposażanie młodych ludzi w kompetencje, niż wiedzę ilościową. Zaś Tomasz Idczak przybliżył niuanse nowelizacji ustawy o danych osobowych i ich konsekwencje dla zakresu odpowiedzialności dyrektora.

 

Na konferencji odczytane zostały też pozdrowienia od pana Witolda Młynarczyka, Dyrektora Publicznego Gimnazjum nr 16 im. Ofiar Katynia w Łodzi, którego niestandardowe metody komunikacji z uczniami – a wykorzystuje on do tego portale społecznościowe – dostrzeżone zostały przez największe polskie media.

 

Szanowni Państwo,

Chciałbym gorąco i serdecznie pozdrowić wszystkich Państwa, uczestników konferencji dotyczącej zarządzania szkołą, a jednocześnie wyrazić wyrazy smutku, że razem z Państwem nie mogę brać udziału w dzisiejszym zjeździe.

Dyrektorem szkoły jestem od niedawna. We wrześniu minie rok odkąd kieruję Publicznym Gimnazjum nr 16 im. Ofiar Katynia w Łodzi, wcześniej przez 14 lat uczyłem przyrody w szkole podstawowej. W marcu, w konsekwencji wywiadu udzielonego portalowi gazeta.pl, stało się o mnie głośno, kiedy zakomunikowałem, że kontaktuję się ze swoimi uczniami przez portal społecznościowy. Jak wiadomo, media tego typu z impetem weszły do użycia na całym świecie. Internauci, zwłaszcza młodzież w każdym wieku przestali być odbiorcami informacji a stali się również ich twórcami. Zarówno uczniowie jak i nauczyciele są członkami różnych społeczności internetowych. Często wspólnie się tam spotykają, jeszcze częściej rozmawiają.

Znany wszystkim Facebook jest jednym z najbardziej popularnych portali wśród użytkowników Internetu. Usłyszałem kiedyś z ust mojego ucznia: "jeśli ktoś nie ma profilu na Facebooku, to ten ktoś w ogóle nie istnieje". I w ten sposób ponad połowa wychowanków gimnazjum jest teraz moimi znajomymi, nie tylko ze szkolnych korytarzy, zajęć, apeli czy wycieczek, ale również z sieci. Obserwowanie ich poczynań pozwoliło mi wyeliminować kilka negatywnych zjawisk, tak częstych ostatnio, jak choćby kwestia cyberprzemocy.

Uznałem również, że może Facebook przynieść szkole niezwykle wiele korzyści również w aspekcie promocji placówki. Założyłem więc konto, a po krótkim czasie jego funkcjonowania pojawiło się kilkuset obserwujących go osób, których liczba systematycznie wzrasta, podobnie jak możliwość dotarcia z informacją do różnego typu odbiorcy. Warto zauważyć, że statystyczny użytkownik tego serwisu ma 130 znajomych, ci z kolei – swoich znajomych itd. Jeżeli zdecydujemy się założyć fanpage, na Facebooku możemy zamieszczać wszelkiego rodzaju wiadomości o szkole, wydarzeniach, o tym wszystkim, czym chcemy podzielić się z innymi, a co jednocześnie wpłynie na popularyzację działań naszej placówki. Jako administrator serwisu mam podgląd na liczbę osób, które odwiedzają ten profil i oficjalną stronę www szkoły. Zdarzają się tygodnie, że ilość wejść na facebookowy profil jest wyższa niż na stronę internetową.

Innym portalem, który można skomunikować z Facebookiem, co pozwoli zaprezentować szkołę szerokiemu gronu odbiorców, jest YouTube. Dzięki temu serwisowi wideo szkoła może rozpropagowywać filmy dotyczące swojej działalności, promować się w Internecie.

Warto zastanowić się także nad używaniem mediów społecznościowych w procesie dydaktycznym, oczywiście uprzednio oceniając, czy wykorzystanie tego narzędzia pozwoli lepiej zrealizować cele lekcji czy projektu. Można przecież zaproponować uczniom zadania, prace, do wykonania których użyją facebooka, tweetera, youtube'a czy modnego ostatnio snapchata. Jestem przekonany, że ochoczo przystąpią do pracy, a efekty mogą być zadziwiające i cele uwzględnione.

Kończąc, chciałbym podkreślić, że media, nie tylko społecznościowe, odgrywają bardzo istotną rolę w życiu młodych ludzi. Nie tylko przekazują informacje, ale również kreują ich sposób myślenia i zachowania. Zdarza się przecież, że uczniowie mają możliwość zdobycia, niekiedy więcej informacji w mediach społecznościowych niż od nauczyciela w klasie. Od tego nie uciekniemy. A czy warto z nich korzystać, pozostawiam do Państwa oceny, a bez wątpienia o zakresie i sposobie ich używania powinien decydować zdrowy rozsądek.

Tymczasem życzę udanych obrad i pozdrawiam serdecznie, Witold Młynarczyk.

Opublikowano 28 maja 2015
Zarchiwizowano 26 czerwca 2015

Oceny: 5 / 1 głosów

Kiepski Bardzo dobry

Wróć