Niebawem rozpoczniemy nowy rok szkolny. Dla wielu uczniów pierwszych klas gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych – nowy etap edukacji, w nowej grupie i w nowym środowisku.

Co oznacza ta sytuacja dla młodego człowieka w kontekście jego potrzeb rozwojowych?

Po pierwsze pomimo tego samego wieku i etapu w rozwoju każdy młody człowiek będzie nieco inaczej przeżywać wejście w nową grupę. Dla jednego nawiązanie nowych znajomości okaże się łatwe i przyjemne, drugi będzie potrzebował nieco czasu, żeby się odnaleźć, a ktoś inny jeszcze przez wiele tygodni czy nawet miesięcy będzie tęsknił za poprzednią klasą. Dla wszystkich ta sytuacja jest swego rodzaju kryzysem, co w emocjach zazwyczaj oznacza mieszankę lęku i niepokoju przed nowym i nieznanym oraz żal i tęsknotę za tym (w tym przypadku poprzednią grupą) co minęło. Większość uczniów zaadaptuje się świetnie, górę weźmie naturalna ciekawość świata i ludzi, otwartość na nowe znajomości i doświadczenia.

Dla wszystkich – a szczególnie dla tych, którym nieco trudniej wejść w nową grupę- doskonałą propozycją będą zajęcia integracyjno- adaptacyjne, które są proponowane pierwszoklasistom w wielu szkołach. Zajęcia takie sprzyjają wzajemnemu poznawaniu się uczniów między sobą oraz stworzeniu korzystnej relacji z wychowawcą.

Przypomnijmy, że mówimy o okresie adolescencji, w którym odrzucanie autorytetów (rodziców, nauczycieli) na rzecz tzw. idoli jest zjawiskiem typowym. Jednak funkcjonowanie w instytucji, jaką jest szkoła wymaga uznania zasad w niej obowiązujących. Uczeń znajduje się zatem w konflikcie pomiędzy naturalną rozwojową potrzebą buntu i kontestacji a stawianymi mu przez społeczeństwo wymaganiami. Każdy z nas przez to przechodził, warto więc sięgnąć do własnych wspomnień i doświadczeń, przywołać w pamięci postaci tych nauczycieli, którzy jednocześnie potrafili być dla nas idolami, poszukać odpowiedzi na pytanie w jaki sposób udawało im się to osiągnąć.

Pamiętajmy, że zachowania odbierane przez nas dorosłych jako wyraz młodzieńczego buntu mają swój ważny rozwojowy cel. Są elementem rozpoczętego wiele lat wcześniej procesu separacji – indywiduacji, który w sprzyjających okolicznościach doprowadzić powinien do ukształtowania dojrzałej, autonomicznej osobowości.

Jak dobrze wiemy przejawy tzw. buntu bywają różnorodne: od dyskretnych, prawie z zewnątrz niezauważalnych do niezwykle prowokacyjnych a także niebezpiecznych dla zdrowia i życia młodego człowieka.

Okres adolescencji pełen intensywnych i zmiennych emocji, bardzo łatwego nieraz przechodzenia od impulsu do działania, skrajnych ocen i postaw jest dla dorosłych(rodziców, wychowawców) nie lada wyzwaniem.

Młodzi ludzie będą domagali się naszego autentycznego zainteresowania czasem w bardzo osobliwy sposób. Wiele wysiłku może nas kosztować odszyfrowanie komunikatów o problemach emocjonalnych ucznia ukrytych np. w jego agresywnych czy autodestrukcyjnych zachowaniach. Będziemy potrzebowali współpracy z rodzicami, być może pomocy pedagoga czy psychologa.

Naszą szczególną uwagę zwracać powinny wyraźne zmiany w dotychczasowym sposobie funkcjonowania ucznia. Pamiętajmy, że pojawiające się kłopoty w nauce mogą być efektem narastających problemów emocjonalnych. W takiej sytuacji warto zasugerować konsultacje ze specjalistą.

Okres adolescencji jest jednym z najpoważniejszych kryzysów rozwojowych w życiu człowieka. Stawia go wobec zupełnie nowych zadań i wyzwań. Środowisko rodzinne adolescenta ma duży wpływ na przebieg procesu separacji. Dodatkowo swoje piętno odbija współczesna kultura, kształtująca możliwe formy przechodzenia tego kryzysu.

Dorastanie w dzisiejszym świecie może być trudne, a jednocześnie ciekawe, fascynujące, dające zupełnie nowe perspektywy i możliwości.

Obecność mądrego, zaangażowanego wychowawcy, gotowego stawiać jasne granice i wymagania, ale też otwartego, skłonnego do podjęcia dyskusji i żywo zainteresowanego światem młodych może na pewno złagodzić konsekwencje wchodzenia w dorosłość.

Myślę też, że dla nas – dorosłych – możliwość towarzyszenia młodemu człowiekowi w jego zmaganiach ze sobą i światem może stać się źródłem radości i satysfakcji a nade wszystko niepowtarzalną podróżą w nieznane.

Czego w nadchodzącym roku szkolnym serdecznie Państwu i sobie życzę

Joanna Sylwester – konsultant ROM-E Metis w Katowicach

Opublikowano 20 sierpnia 2009
Zarchiwizowano 16 września 2009

Oceny: / 0 głosów

Kiepski Bardzo dobry

Wróć