Dydaktyczne inspiracje

Wstęp «  
Gram, więc się uczę «  
Podpowiadajnik «  
Dzielimy się pomysłami «  
Miszungowy lyjamt «  

Grażyna Skirmuntt

nauczyciel-konsultant

e-mail:

na zdjęciu Grażyna Skirmuntt

Nauka, w budynku szkolnym czy w domu, zawsze wymaga skupienia uwagi. To spory wysiłek intelektualny, po którym następuje zmęczenie i faza dekoncentracji. Im jesteśmy starsi i wytrenowani w umiejętności koncentrowania się, tym dłużej jesteśmy w stanie utrzymać aktywność mózgu w stanie umożliwiającym uczenie się. Jednak dłużej nie oznacza cały czas.

W tabeli przedstawiono orientacyjny czas skupienia uwagi w poszczególnych grupach wiekowych.

Wiek [lata]

Czas koncentracji* [min]

2 – 4

5 – 15

5 – 7

15 – 25

8 – 10

25 – 35

11 – 13

35 – 45

14 – 16

45 – 55

dorośli

60 – 90

Źródło: A. Forzpańczyk Koncentracja. Skuteczny trening skupiania uwagi, Samo Sedno, 2015

 

Wydaje się, że nawet osobom dorosłym, wytrenowanym i silnie zmotywowanym utrzymanie koncentracji na wysokim poziomie dłużej niż półtorej godziny sprawia ogromną trudność. Mniej więcej po upływie 60 min. konieczna jest przerwa.

Źródło: http://psycholog-zawitowska.pl/2017/12/03/ile-moze-trwac-koncentracja-uwagi/ [dostęp 24.03.2020 r.]

 

Od klasy IV szkoły podstawowej szkolny rytm aktywności, wymagającej koncentracji wyznacza długość godziny dydaktycznej trwającej 45 min. Po tym czasie następuje krótka, zwykle 10-minutowa przerwa. Mniej więcej od 12 roku życia nasze biologiczne uwarunkowania są w zgodzie ze szkolnym planem lekcji. Mniej więcej...

W szkolnym planie lekcji poszczególne przedmioty są rozproszone. Po lekcji matematyki jest lekcja biologii, potem język angielski, historia, a na koniec wychowanie fizyczne. Jedynie ono realizowane jest w mini-bloku trwającym dwie lekcje. Pozostałe przedmioty, nawet wtedy, gdy ich tygodniowy wymiar jest większy niż 1 godzina, są rozdzielone na poszczególne dni tygodnia.

Przerzucanie uwagi co 45 min. z jednego przedmiotu, na inny, całkowicie odmienny, stawia ucznia w fizjologicznie trudnej sytuacji. Taki tryb aktywności intelektualnej można porównać do jazdy samochodem w korku – ruszamy (samochód potrzebuje dużo energii, więc spalanie również jest wysokie), nabieramy prędkości, i, jeśli dopisze nam szczęście, jedziemy z optymalną prędkością (spalanie jest najniższe). Niestety, gdy tylko osiągniemy ten stan, sytuacja na drodze wymaga gwałtownego zmniejszenia prędkości, a zaraz potem zatrzymania się. Postój trwa 5 - 10 min. Nagle musimy gwałtownie ruszyć, błyskawicznie przyspieszyć i jechać na pełnym gazie do kolejnego postoju. Mechanik samochodowy powie, że taka jazda jest daleka od ekonomicznej – zużyjemy więcej paliwa, szybciej zniszczymy opony, klocki hamulcowe i inne części samochodu, niż gdybyśmy jechali bez gwałtownego przyspieszania i hamowania.

Rozpoczynająca się lekcja wymaga od ucznia wysiłku związanego ze skupieniem uwagi na temacie zajęć. Gdy już się skoncentruje pracuje optymalnie przez pewien czas. Im bardziej zadanie jest dla ucznia ciekawe, angażujące i wymagające samodzielnego działania, tym ten czas może być dłuższy. Dzwonek kończący lekcję nie przerywa automatycznie procesu, w który uczeń był zaangażowany. Możliwe, że właśnie teraz przyszedł mu do głowy pomysł rozwiązania problemu, który chciałby przetestować... Tymczasem dzwonek oznajmia, że zaczyna się lekcja z innego przedmiotu. Uczeń próbuje się skoncentrować, jednak z każdą kolejną lekcją przychodzi mu to z większym trudem... jest zmęczony.

Niektóre systemy edukacji preferują nauczanie tematyczno-blokowe. Wydaje się ono najbliższe biologicznemu komfortowi uczenia się. Niespodziewanie sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy i związane z nią nauczanie zdalne daje okazję do zorganizowania naszym dzieciom takiego planu lekcji, aby proces uczenia się był efektywniejszy, a jednocześnie mniej męczący. Skorzystajmy z niej. Jak to zrobić? Najlepiej wspólnie z dzieckiem!

  • Razem z naszą pociechą sprawdźmy zakres materiału i obowiązujące terminy wykonania zadań z poszczególnych przedmiotów. Zaproponujmy dziecku przedstawienie tych informacji w wizualnej formie np. z matematyki trzeba wykonać 5 zadań – dziecko buduje wieżę złożoną z 5 klocków w czerwonym kolorze. Zadania z biologii mogą być przedstawione za pomocą odpowiedniej ilości klocków zielonych, z geografii – niebieskich itd. W ten sposób pomożemy dziecku w opanowaniu sztuki planowania.
  • Ustawmy poszczególne wieże z klocków w widocznym, najlepiej wybranym przez dziecko, miejscu. Po wykonaniu zadania z danego przedmiotu dziecko zabiera klocek z wieży, która go wizualizuje. W ten sposób widzi ile pracy już wykonało, a ile jeszcze pozostało.
  • Zachęćmy dziecko do dłuższej pracy w obrębie jednego przedmiotu (zblokowanie zajęć). Jednocześnie zapewnijmy dziecku liczne, krótkie przerwy w pracy poświęcone na odpoczynek. Po przerwie wróćmy do nauki tego samego przedmiotu, co przed przerwą. Uczniowi łatwiej będzie powrócić do nauki tego samego przedmiotu niż zająć się inną tematyką.
  • Po mniej więcej 2,5 – 3 godzinach nauki (poprzedzielanej krótkimi przerwami) warto zrobić długą przerwę wypełnioną zwykłymi zajęciami domowymi (obiad, spacer z psem, swobodna zabawa, lektura, drzemka, codzienne obowiązki itp.).
  • Po dłuższej przerwie starszym uczniom możemy zaplanować drugi blok nauki trwający 1,5 – 2 godziny. Starajmy się, aby łączny czas nauki w ciągu jednego dnia odpowiadał temu, który normalnie dziecko spędzało w szkole (liczba lekcji x 45 min. + czas przeznaczony na przerwy). W ten sposób dziecko nie wypadnie ze szkolnego rytmu aktywności.
  • Pozwólmy nastolatkom się wysypiać. Naturalny rytm biologiczny nastolatków przesuwa ich aktywność z, oczekiwanych przez szkołę, godzin porannych na, niemile widziane przez rodziców, godziny wieczorne. Wysypiając się i ucząc się w odpowiednich dla siebie porach dnia będą pracować efektywniej. Dodatkowo dłuższy sen nastolatków w godzinach porannych wzmacnia ich system odpornościowy.
  • Codziennie wieczorem, wspólnie z dzieckiem, dokonajmy podsumowania dnia. Pochwalmy je za osiągnięcie zaplanowanego celu (np. ilość zadań do wykonania w danym dniu), wytrwałość, obowiązkowość, samodzielność.

Plany są niczym, planowanie jest wszystkim – te słowa Dwighta D. Eisenhowera ukazują różnicę pomiędzy procesem a jego efektem. Planując wspólnie z dziećmi domową naukę pomożemy im uporać się z realizacją podstaw programowych z poszczególnych przedmiotów. Ale to nie wszystko. Pozwalając dzieciom przejąć kontrolę nad procesem planowania własnej nauki, czynimy je odpowiedzialnymi za osiągnięte efekty. Wtedy sukces tak pysznie smakuje!

Nasze następne spotkanie będzie o zabawach, które ułatwiają koncentrację.

Opracowanie: Grażyna Skirmuntt

Opublikowano 27 marca 2020
Wróć